„W marcu 1973 roku władze kuratoryjne przeprowadziły wizytację placówki. W spostrzeżeniach powizytacyjnych wskazano na trudne warunki lokalowe szkoły. W tym samym budynku funkcjonowały: dwie szkoły (dzienna i wieczorowa), internat Technikum Nukleonicznego, Poradnia Wychowawczo-Zawodowa, a także mieszkania prywatne. Podkreślono uciążliwość, jaką sprawia plac, na którym składowany jest opał. Wymowny jest fragment spostrzeżenia powizytacyjnego dotyczący organizacji młodzieżowych. Czytamy w nim: Na terenie szkoły działają dwie drużyny harcerskie skupiające 102 harcerzy oraz ZMS (liczba członków wynosi 140 lub 240, wynikły trudności z ustaleniem ogólnej liczby). Ostatnia- nieco dziwnie brzmiąca – wzmianka zdaje się świadczyć o fasadowości ZMS. Wkrótce organizacja ta przestała istnieć. Natomiast zupełnie inny charakter zyskało w tym czasie ZHP, chociaż – na skutek odgórnych decyzji władz partyjnych- szkołach ponadpodstawowych organizacji tej narzucona zostało nowa nazwa: Harcerska Służba Polsce Socjalistycznej (HSPS). Jak się okazało, ta formuła nie przeszkadzała w podejmowaniu autentycznych działań.
Absolwent otwockiego liceum, Tadeusz Rusiecki rzucił i zrealizował inicjatywę utworzenia przy szkole szczepu harcerskiego. Tadeusz Rusiecki imponował energią, pomysłowością i zaradnością. Jego osobowość wywarła znaczący wpływ na postawy wielu instruktorów powołanego szczepu. Jesienią 1973 roku Harcerska Służba Informacyjna zaczęła wydawać gazetę szkolną, która wkrótce przyjęła tytuł: „Hejżehej”. Organ Szczepu Drużyn HSPS przy Liceum Ogólnokształcącym w Otwocku. Na Bohatera Szczepu harcerze wybrali Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Swoją decyzję motywowali następująco: Ten młody poeta z pokolenia „Kolumbów” jest nam wszystkim bardzo bliski – nic dziwnego – był niewiele od nas starszy, kiedy przyszło mu zginąć w Powstaniu Warszawskim. Podjęty wybór świadczył o poszukiwaniu wzoru osobowego, który nie będzie odgórnie narzuconym autorytetem.
Ważnym etapem integracji i zdobywania doświadczeń harcerzy stało się zimowisko w Gołdapi. Komendant szczepu potrafił zmobilizować członków drużyn do podejmowania różnego typu prac umożliwiających zdobycie pieniędzy. Fundusze te ułatwiły realizację wielkiego wyzwania, jakim był letni obóz w Finlandii.
Harcerze z otwockiego liceum aktywnie włączyli się do Operacji „Bieszczady 40”. Sprawdzili się m.in. jako grupa kwatermistrzowska, która wyznaczała lokalizację i rozbijała obóz (stanicę) Chorągwi Stołecznej ZHP. Operacja „Bieszczady”40 wymagała kilkugodzinnej pracy fizycznej (m.in. przy kopaniu rowów i okopywani drzewek), ale jednocześnie pozwalała na poznanie urzekających krajobrazów i uczyła radzenia sobie w różnych sytuacjach. Organizowane były też obozy wędrowne oraz kolejne zimowiska.
Po Tadeuszu Rusieckim nowym komendantem szczepu została Barbara Śrama. W szkołach ponadpodstawowych zaczęto wprowadzać bowiem etatowych instruktorów ZHP spośród nauczycieli. Harcerze uzyskali rozległe pomieszczenia w dolnej kondygnacji budynku, w których mogli prowadzić różnorodną działalność. Funkcjonował m.in. klub łączności, klub fotograficzny oraz zespół wokalno-instrumnetalny „Bąbel’. W marcu 1979 roku szczep otrzymał tytuł „Zasłużony Bieszczadom”. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele Kwatery Głównej ZHP oraz lokalnych władz. Szczep im. K.K. Baczyńskiego osiągnął te sukcesy przy stosunkowo niewielkiej liczebności. Obejmował ok. 15-20 % wszystkich uczniów, co na tle innych otwockich szkół ponadpodstawowych było niewysokim wskaźnikiem; HSPS – według odgórnych dyrektyw władz – miał stać się masową organizacją.”
Ze strony: http://www.lootwock.pl/historia.html